wtorek, 13 marca 2012

Rozdział 8

Nastepnego dnia, Ola jak codziennie poszła do pracy. Natalia i Paulina spały do 11. Kiedy wstały zjadły płatki. Paulina chciała iść do kina z Zaynem, a Natalia nie miała planów. Paulina proponowała jej żeby poszła z nimi, ona jednak nie chciała im przeszkadzać. Kiedy Paulina i Malik wyszli położyła się na kanapie i robiła to, co lubiła najbardziej. Nic. Leżała i doskonaliła się w tej sztuce, gdy nagle 3 chłopaków dziko wbiegło do mieszkania. Zaczeli skakać po kanapie i łaskotać zdezorientowaną Natalię. Dziewczyna spadła z sofy i tarzając sie po ziemi błagała by ją zostawili. Po kilku minutach odpuścili.
-Nie wystarczyło zwykłe 'cześć' ?- spytała roztrzepana brunetka
-Sorki, ale twoja mina, gdy nas zobaczyłaś była nie do opisania- powiedział Harry i zaczeli sie z niej śmiać.
-A tak wogóle to chcieliśmy cię zaprosić na plaże- uśmiechnął się Liam.
-Jest zimno.
-Oczywiście, że jest zimno. Przecież to Londyn. Ale już jest lato więc jedziemy na plaże do Hiszpanii.- wyjaśnił Niall.
-Teraz?
-Nie, w następnym tygodniu. My i wy.
- A tak wogóle toLouis się wczoraj się z Zaynem pogodzili. Napili się. Potem jeszcze raz. Przytulili się. I już w porządku- powiedział Liam.
-No dobra, zapytam dziewczyn. Ola dopiero dostała pracę...
-Załatwione. Moon nas uwielbia. Dała nam wolne i Aleks też.
-No to super. Ale będą zaskoczone i szczęśliwe.
-A teraz spadamy się nudzić. Idziesz z nami? - Zapytał Hazza.
-Ok. I tak nie mam co robić. Zakochani poszli do kina, a Alex jest w pracy. Siedziałam i robiłam nic, ale mi przerwaliście. Pójdę się ubrać i możemy iść.
  Włożyła czerwone rurki, czarne vansy i T-shirt w kwiaty. Włosy miała rozpuszczone. Wyszła z pokoju i poszli do ich mieszkania. Na początku grali w głupie gry, potem gadali i jeszcze raz gadali. Lubiła ich. Może nie znała ich za dobrze, ale czuła, że to nie jest dwudniowa przyjaźń. Po kilku godzinach musiała iść. Mówiąc, że Ola już pewnie wróciła. Zaproponowali wspólne wyjście do klubu. Dzisiaj o 22. Powiedzieli, że po nie przyjdą. Natalia wyszła uśmiechnięta. Traktowała ich jak zwykłych chłopaków. Tylko żeby jeszcze Niall coś do niej poczuł... Rozmyślona weszła do mieszkania i rzuciła się na kanapę. Zasnęła. Po 17 wróciła Alex. Usiadła na fotelu i patrzyła na śpiącą koleżankę. Natala miała na twarzy banana mimo, że spała. Ola nie mogła patrzeć na ten głupi wyraz twarzy więc poszła do pokoju koleżanki po misia. Podsunęła jej go przed twarz i udawała, że misiek ją całuje.
-Natalia, kochanie obudź się. To ja. Pan Horan.
Dziewczyna momentalnie się obudziła i zła spojrzała na koleżankę.
-On nie ma imienia.- warknęła Natalka.
-Owszem, ma: Pan Horan.
Dziewczyna ze złością wyrwała jej misia.
-Miałam ci coś powiedzieć... ale nie powiem. Paulina się dowie a ty nie. Ja ona i boysy spędzimy miło dwa tygodnie. A ty nie.- pokazała jej język.
-Z ciekawości. Gdzie?
-W Hiszpanii!!!- pisnęła Natalia.
-No już. Nie bądź zła. Przepraszam. Dwa tygodnie...
-Jeszcze jedna informacja. O 22 idziemy do klubu.
-Jestem!!- Krzyknęła Paulina rzucając kurtkę na fotel.
-Nie musisz krzyczeć. To niewielkie mieszkanie. Wszyscy by usłyszeli jakbyś po prostu powiedziała.- zwróciła jej uwagę Ola.
-Zbieraj się. O dziesiątej chłopcy przyjdą po nas i na party.- Powiedziała Nata.- A i za tydzień jedziemy do Hiszpani.
-Jak to do Hiszpanii? 
-No normalnie. Kojażysz może Zayna, Harrego, Nialla, Louisa i Liama? Zaprosili nas.
-Ja nie jadę. Za krótko się znamy.
-Ale to nie przeszkadza ci w chodzeniu z Malikiem?! - wściekała sie Ola
-Słyszłaś kiedyś o miłości? Może nie musimy spotykać się 20 lat, może dobrze się rozumiemy i uważamy, że to wystarczy?! A wogóle to jakim prawem wtrącasz się w moje życie?! To są moje wybory!! Moje błędy!!! - Wykrzyczała jej w twarz i pobiegła do swojego pokoju.






**********
Tak sobie myślę, żeby zwolnić z akcją. Ponieważ są osoby, które uważają, że wszystko się dzieje za szybko, jak w jakiejś telenoweli. Jak zawsze dzięki za czytanie, komentarze, których nie ma -.- , oraz coraz liczniejsze wejścia. ;**

2 komentarze:

  1. Taaaa... są takie osoby...
    nie martw się komentarzami, u mnie też nie ma xd

    OdpowiedzUsuń
  2. te osoby chyba troszeczke przesadzają, u mnie jest znowu na odwrót xd jeden dzień zajął 3 rozdziały ; o ale poprostu mam taki nawyk że wszystko dokładnie opisuje ; o nie lubie tego u siebie.
    świetnie piszesz < 3 kiedy kolejny rozdział ? : )

    OdpowiedzUsuń