piątek, 16 marca 2012

Rozdział 10

Obok Harrego leżał Louis. Przytulił go i dał mu buziaka w policzek. Ten natychmiast się obudził i spadł z łóżka.
-Co ja tu robię?- spytał nieprzytomny
-Też chciałbym wiedzieć - odpowiedział loczek.
-Już pamiętam...- uśmiechnął się Lou
-No mów.
-Kładłem się spać i zobaczyłem pająka.- Harry zaczął się  śmiać- To nie jest śmieszne- mówił Louis.
-Nie ma to jak Larry- powiedział Niall stojąc w progu. Wstali i poszli do kuchni. Zjedli po kanapce. Tylko Niall zjadł sześć.
-Jakie plany na dziś?- zapytał blondyn z pełnymi ustami.
-Milk Shake City?- zaproponował Zayn.
-Dawno tam nie zaglądaliśmy- stwierdził Liam.
- Bierzemy dziewczyny?- spytał Hazza
-Ok. Spodoba im się nasz shake.- uśmiechnął się Niall.
Zaczeli się zbierać. Wysłali do dziewczyn SMS-a, że za godzinę będą. Ubrali się jak zwykle. Zayn poszedł do łazienki umyć zęby i ułożyć włosy. Niall poszedł zjeść jeszcze dwa batoniki czekoladowe. Przez pół godziny siedzieli i gadali. O określonej godzinie poszli po dziewczyny. Wyszły z mieszkania rozpromienione. Tym razem jechali białym samochodem. Dojechali do MSC i zajeli stolik w głębi sali. 
-Ja idę zamówić.- powiedział Louis.
-Ok to dla wszystkich shake 1D?- spytał Niall
Wszyscy poparli ten pomysł. Każdemu napój przypadł do gustu.
-Co w tym jest?- zastanawiała sie na głos Natalia
-Tajemnica- odparł Harry z szatańskim uśmieszkiem
Rozmawiali o drobnych szczegółach i o większych sprawach. Śmiali się i wygłupiali. Po jakimś czasie wyszli i postanowili, że zamiast do Hiszpanii pojadą do letniskowego domku Harrego. Chociaż na weekend.
-A nie jest za mały?- zapytała Paulina
-Był remont i został powiększony o dwa pokoje.- wyjaśnił chłopak z lokami.
-Dla mnie super- uśmiechnęła się Paula.
-Jutro wyjeżdżamy?- spytał Liam
-Chyba tak.- odparła Ola.
-Tylko Harry, żadnego chodzenia nago- uprzedził Zayn
-Dobra- mruknął chłopak.
Odprowadzili dziewczyny pod drzwi i poszli do siebie. Byli z siebie zadowoleni.  SMS-em napisali koleżankom, że o 10 będą po nie. Siedzieli jeszcze trochę i oglądali mecz. Po rozgrywkach poszli spać. Tym razem każdy do swojego pokoju.






**********
Ten rozdział mi się nie podoba. Ale trochę cierpliwości... Przepraszam, że ostatnio nie dodawałam ale nie miałam pomysłu i to widać. Polecajcie mnie jeśli możecie. I błagam. Błagam. Komentujcie. Po prostu chcę wiedzieć czy się podoba, i jeśli nie, to co zmienić. Całusy ;**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz