niedziela, 11 marca 2012

Rozdział 6

Dziewczyna nie spodziewała się go tutaj. Gdy tylko zobaczyłą Liama wiedziała, że on już wie o tym co się stało.
-Wiesz, że Zayn was widział?- zaczął rozmowę.
-Jak to? 
-Opowiedz mi jak do tego doszło.
Zaczęła mówić. Od momentu gdy Zayn ją zaprosił aż do chwili gdy wybiegła z kawiarni. Chłopak słuchał jej uważnie, a na koniec powiedział
-To naprawdę skomplikowane. Musisz powiedzieć Zaynowi.
-Nie mogę. Zraniłam go.
-Może i tak, ale jeśli ci uwierzy to możecie zacząć od początku. Tylko musisz być w stu procentach pewna, że wybierasz jego. Jeśli zdarzy sie coś takiego jeszcze raz to już ci nie zaufa.
-Nie wiem, którego kocham.
-I tu się kończy moja rola dobrego przyjaciela.
-Dzięki Liam.
Chłopak ją przytulił i wychodząc powiedział tylko
-Jeśli będziesz się chciała spotkać z Malikiem to proponuję za dwa dni. Jutro będzie na kacu. A poza tym musi ochłonąć.
-Jeszcze raz, dzięki.
Usiadła na parapecie. Co robiłam, przed ich poznaniem? Może nie minął tydzień ale są już częścią mojego świata. Jej przemyślenia przerwał dzwonek telefonu. Gdy tylko usłyszała początek piosenki More Than This podbiegła to komórki. Odebrała.
-Hej- usłyszała w słuchawce głos Louisa
-Czego chcesz?- spytała nawet nie próbując być miłą.
-Chciałem ci powiedzieć...
-Wiesz jaki mętlik mam teraz w głowie?! Musiałeś to zrobić? I to po rozmowie o tym, że nie wiem co myśleć o tym wszystkim?
-Nie mogłem się oprzeć...
-Zayn nas widział.
-O tym chciałem ci powiedzieć.
-Oh. Czyli się widzieliście. To dlatego mnie pocałowałeś?
-Nie. Zobaczyłem go później.
-Dobra. Nieważne.- Rozłączyła się. Po drugiej stronie Lou był smutniejszy niż dotychczas. Postanowił, że narazie nie będzie się do niej dzwonił, pisał ani się z nią spotykał. Musi się pogodzić z tym, że ją kocha a ona jeszcze nie wie czy odwzajemnia jego uczucie. W tym samym czasie Zayn spał na kanapie w salonie przyjaciela. Bolała go głowa. Na szklanym stoliku stały puste butelki. Myślał o tym co widział. Ona tego nie chciała. On to zrobił z zaskoczenia. Jeśli Paulina się przyzna i przeprosi to może...




**********
Wiem, że może trochę za dużo rozpisuję się o rozterkach Pauliny ale na razie jest jakaś tam akcja. ;) W następnym rozdziale spróbuję napisać coś o Natalii i Oli. I jak zawsze prośba o komentarze. ;**

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz